wtorek, 14 listopada 2017

14 listopada 2017

Witaj, za oknem już noc rozłożyła się zuchwale.
Chce i mnie zaciągnąć do łóżka!
Tylko poczciwina zegar
dotrzymuje mi kroku,
wybijając pracowicie czas mojej aktywności w DZIŚ.

Chylę głowę przed Stwórcą,
w podziękowaniu za minione chwile.

Uwielbiam Cię Panie pośpiechem
i krzątaniną,
uwielbiam zwolnieniem i spokojem,
uwielbiam przemieszczaniem i zdobywaniem,
uwielbiam stagnacją i rezygnacją.
Uwielbiam towarzyszeniem i samotnością.
Uwielbiam wspinaczką i schodzeniem.
Uwielbiam pod górę i w dół,
uwielbiam na skróty i dookoła.
Uwielbiam w różnorodności ludzi
i stworzenia,
sytuacji i wydarzeń,
jawy i snów.
Uwielbiam w mozaikach naszych dni!

Będę błogosławił Pana po wieczne czasy,
Jego chwała będzie zawsze na moich ustach.
Dusza moja chlubi się Panem,
niech słyszą to pokorni i niech się weselą.

Moje SŁOWO na DZIŚ A dusze sprawiedliwych są w ręku Boga i nie dosięgnie ich męka. Amen

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz