środa, 29 listopada 2017

29 listopada 2017

Witaj, myślą otulam dzień.
Dotykam szeptów, rozmów i ciszy.
Kruszę, rozgniatam, urywam i mieszam
mój czas.
Wplotę we włosy mojego DZIŚ sens,
nadam mu wartość,
bo życie...moje życie...jeszcze trwa.
Zostawiam w każdej chwili  cząstkę siebie.
Jestem teraz w teraz... TRWAM...

Uwielbiam Cię Panie wilgocią
zmrożoną
w dłoniach trawy,
uwielbiam suchym orzechem,
uwielbiam popękaną korą brzozy
i jesienną szarugą.

Błogosławcie Pana, deszcze i rosy,
błogosławcie Pana, wszystkie wichry.
Błogosławcie Pana, ogniu i gorąco,
błogosławcie Pana, chłodzie i upale.

Błogosławcie Pana, rosy i szrony,
błogosławcie Pana, mrozy i zimna.
Błogosławcie Pana, lody i śniegi,
chwalcie i wywyższajcie Go na wieki.

Moje SŁOWO na DZIŚ Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie. Amen

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz