Witaj,
zauważę w DZIŚ
co wokół mnie
Świętą Ręką Stworzone.
Zanurzę wzrok
w zielonym i kolorowym,
słodkim i pachnącym,
skaczącym i latającym,
cichym i donośnym,
silnym i kruchym.
I już nic nie będzie mi obojętne.
Dotknę darów Pana
w
pomarszczonej dłoni
i pierwszym oddechu,
przygarbionej sylwetce
i pierwszym kroku,
mądrości życiowej
i braku samodzielności,
umiejętnościach lekarzy
i bezradności chorych,
inteligencji uczonych
i prostocie maluczkich.
Bo różnorodność jest darem
nieba.
Uwielbiam Cię Panie
w pierwiastku życia
wykrojonym według miary
naszych
zadań, marzeń, pasji,
pomysłów i uczuć.
Panie, polecam Twojej
Boskiej Opatrzności Okruszka
i jego zmagania o pełnię
życia.
Proszę ulecz Go, Ty wszystko możesz.
Wystawiali na próbę i drażnili Boga Najwyższego,
i Jego przykazań nie strzegli.
Odstępowali zdradziecko, jak ich ojcowie,
byli niepewni, jak łuk, który zawodzi.
Rozgniewali go swoim bałwochwalstwem na wzgórzach,
wzniecali Jego zazdrość rzeźbionymi bożkami.
Bóg usłyszał i zapłonął gniewem,
i gwałtownie odepchnął Izraela.
Oddał swoją moc w niewolę,
a swą chwałę w ręce nieprzyjaciół.
Wydał pod miecz swój naród,
wybuchł gniewem na swoje dziedzictwo.
Moje SŁOWO na DZIŚ Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat wykroczy przeciwko mnie? Czy aż siedem razy? Jezus mu odrzekł: Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy. Amen
Moje ZADANIE na DZIŚ wstawiać się do Pana za TYMI, którzy mnie zranili i ranią.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz