wyprowadzę moje
bose modlitwy
na piaszczysty brzeg
CISZY.
Pomyślę o moim
DZIŚ.
Co jest w nim dobre,
co Bogu miłe
a co doskonałe?
Uwielbiam Cię Panie
śladami, które
odciskasz w moim życiu,
uwielbiam Cię Panie
znakami i symbolami,
atrybutami i przymiotami,
Uwielbiam Cię Panie
charyzmą.
Wejdę Panie
na Świętą Górę Spotkań
z Okruszkiem.
Przyprowadzę Go,
Byś Go pobłogosławił
i obdarzył obficie łaskami.
Jezu, Ty wszystko możesz.
Boże, mój Boże, szukam Ciebie
i pragnie Ciebie moja dusza.
Ciało moje tęskni za Tobą
jak zeschła ziemia łaknąca wody.
Oto wpatruję się w Ciebie w świątyni,
by ujrzeć Twą potęgę i chwałę.
Twoja łaska jest cenniejsza od życia,
więc sławić Cię będą moje wargi.
Będę Cię wielbił przez całe me życie
i wzniosę ręce w imię Twoje.
Moja dusza syci się obficie,
a usta Cię wielbią radosnymi wargami.
Bo stałeś się dla mnie pomocą
i w cieniu Twych skrzydeł wołam radośnie:
Do Ciebie lgnie moja dusza,
prawica Twoja mnie wspiera.
Moje SŁOWO na DZIŚ Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Amen
Moje ZADANIE na DZIŚ wpatrywać się w Pana w świątyni, by ujrzeć Jego potęgę i chwałę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz