Witaj,
Panie Mój,
opiekujesz się mną
jak owcą.
Jak Dobry Pasterz,
karmisz mnie mlekiem,
pasiesz,
wzmacniasz, gdy słabnę,
dbasz o moje zdrowie,
gdy choruję,
opatrujesz, gdy się zranię,
sprowadzasz z powrotem,
gdy jestem zabłąkana,
szukasz, gdy zaginę.
Kij Twój
i laska pasterska
Panie Mój,
opiekujesz się mną
jak owcą.
Jak Dobry Pasterz,
karmisz mnie mlekiem,
pasiesz,
wzmacniasz, gdy słabnę,
dbasz o moje zdrowie,
gdy choruję,
opatrujesz, gdy się zranię,
sprowadzasz z powrotem,
gdy jestem zabłąkana,
szukasz, gdy zaginę.
Kij Twój
i laska pasterska
są moją pociechą.
Chociażbym przechodziła
przez ciemną dolinę,
zła się nie ulęknę,
bo Ty jesteś ze mną.
Uwielbiam Cię Panie
Twoją gotowością
zapłaty
za pracę w winnicy.
Uwielbiam Cię Panie
Twoją hojnością.
Panie przyoblecz mnie w pokorę,
bo Ty przecież pysznym się
sprzeciwiasz,
a pokornym dajesz łaskę.
Chcę upokorzyć się
pod Twoją mocną ręką
Boże,
by móc zawołać:
ulecz Okruszka, proszę.
Wszystkie troski Jego
Rodziców przerzucam na Ciebie,
gdyż Tobie na nich zależy.
Tobie Panie
chwała i moc na wielki
wieków. Amen
Pan jest moim pasterzem,
niczego mi nie braknie,
pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach.
Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć,
orzeźwia moją duszę.
Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach
przez wzgląd na swoją chwałę.
Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę,
zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.
Kij Twój i laska pasterska są moją pociechą.
Stół dla mnie zastawiasz
na oczach mych wrogów.
Namaszczasz mi głowę olejkiem,
kielich mój pełny po brzegi.
Dobroć i łaska pójdą w ślad za mną
przez wszystkie dni życia
i zamieszkam w domu Pana
po najdłuższe czasy.
Moje SŁOWO na DZIŚ Czy na to złym okiem patrzysz, że ja jestem dobry? Amen
Chociażbym przechodziła
przez ciemną dolinę,
zła się nie ulęknę,
bo Ty jesteś ze mną.
Uwielbiam Cię Panie
Twoją gotowością
zapłaty
za pracę w winnicy.
Uwielbiam Cię Panie
Twoją hojnością.
Panie przyoblecz mnie w pokorę,
bo Ty przecież pysznym się
sprzeciwiasz,
a pokornym dajesz łaskę.
Chcę upokorzyć się
pod Twoją mocną ręką
Boże,
by móc zawołać:
ulecz Okruszka, proszę.
Wszystkie troski Jego
Rodziców przerzucam na Ciebie,
gdyż Tobie na nich zależy.
Tobie Panie
chwała i moc na wielki
wieków. Amen
Pan jest moim pasterzem,
niczego mi nie braknie,
pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach.
Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć,
orzeźwia moją duszę.
Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach
przez wzgląd na swoją chwałę.
Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę,
zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.
Kij Twój i laska pasterska są moją pociechą.
Stół dla mnie zastawiasz
na oczach mych wrogów.
Namaszczasz mi głowę olejkiem,
kielich mój pełny po brzegi.
Dobroć i łaska pójdą w ślad za mną
przez wszystkie dni życia
i zamieszkam w domu Pana
po najdłuższe czasy.
Moje SŁOWO na DZIŚ Czy na to złym okiem patrzysz, że ja jestem dobry? Amen
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz