wtorek, 10 listopada 2020

11 listopada 2020

Witaj,
otwieram
życzliwie dłoń
dla mojego DZIŚ,
chcę go uścisnąć
odważnie, ochoczo
i szczerze.

Odbiorę od niego
dar czasu,
dar chwil,
okamgnień,
i godzin,
i ...
podziękuję.

Dziękuję Ci Panie
za to, że jestem.
Dziękuję za stopy,
które wydeptują
ziemskie ścieżki.


W Twoim JESTEM
chowam mój czas.

I zrywam nadzieję,
że oto jestem
z miłosierdzia
Twojego Panie zbawiona.

Albowiem przez obmycie
odradzające
i odnawiające
w Duchu Świętym,
które wylałeś na mnie
obficie
przez Jezusa Chrystusa
zbawiłeś mnie.
Dziękuję.

Jestem usprawiedliwiona
łaską
i w nadziei przyjmuję
prawdę o tym,
że jestem dziedziczką
życia wiecznego.

Uwielbiam Cię ABBA
w Twoich
obietnicach i przysięgach,
SŁOWACH i porękach,
rękojmiach i zapewnieniach
poręczeniach i zobowiązaniach.
Wtulam się w Twoje
OJCOWSKIE Ramiona.

Schowaj przed złem
tego świata
maleńkie życie Okruszka
i zalęknione życie EMMY.
Podnoś ich proszę
w DZIŚ i prostuj im ścieżki.
Jezu, Ty wszystko możesz,
ufam.

Panie jesteś naszym pasterzem:
niczego nam nie braknie,
pozwalasz nam leżeć
na zielonych pastwiskach.

Prowadzisz nas nad wody,
gdzie możemy odpocząć,
orzeźwiasz nasze dusze.
Wiedziesz nasz po właściwych ścieżkach
przez wzgląd na swoją chwałę.

Stół dla nas zastawiasz
na oczach naszych wrogów.
Namaszczasz nam głowę olejkiem,
kielich nasz pełny po brzegi.

Dobroć i łaska pójdą w ślad za nami
przez wszystkie dni naszego życia
i zamieszkamy w domu Twoim Panie
po najdłuższe czasy.

Moje SŁOWO na DZIŚ Za wszystko dziękujcie Bogu, taka jest bowiem wola Boża względem was w Jezusie Chrystusie. Amen

Moje ZADANIE dziękować za Tu i TERAZ, za DZIŚ.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz