poniedziałek, 30 października 2017

30 października 2017

Witaj, za oknem przemieszcza się
z hukiem powietrze.

Szumi, wieje, kołysze,
przesuwa, zrywa
i trąca podmuchem mój świat.

A może i ja rozkołyszę-jak wiatr-
moją tęsknotę za Panem,
rozbujam ją aż do nieba.

Pofrunę na audiencję na skrzydłach chwili
już czas!

Uwielbiam Cię Panie garścią
humoru i łez,
uwielbiam radościami i smuteczkiem,
uwielbiam prostotą i złożonością,
uwielbiam stałym i czasowym,
uwielbiam ciszą i wrzawą,
uwielbiam odcieniami życia.

Bóg wstaje i rozpraszają się Jego wrogowie,
pierzchają przed Jego obliczem ci, którzy Go nienawidzą.
A sprawiedliwi cieszą się i weselą przed Bogiem,
i rozkoszują się radością.

Moje SŁOWO na DZIŚ Nie otrzymaliście przecież ducha niewoli, by się znowu pogrążyć w bojaźni, ale otrzymaliście ducha przybrania za synów, w którym możemy wołać: Abba, Ojcze! Amen

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz