sobota, 7 października 2017

7 października 2017

Witaj, haftuję poranne chwile
modlitwą.... już czas...
Skryłam się w ciszy przed światem,
zatęskniłam za Panem.
Ścielę Mu wdzięczność pod stopy
za sen, oddech, myśli
i nadzieję.
Biegnę na spotkanie nieznanego,
Ty Panie już tam na mnie czekasz.

Uwielbiam Cię  Panie w Twojej ofierze,
oddaniu, ogołoceniu.
Uwielbiam w opiece, trosce, czuwaniu.
Uwielbiam w JESTEŚ,
Ciebie który JESTEŚ.

I staje się nowe DZIŚ.


Patrzcie i cieszcie się ubodzy,
niech ożyje serce szukających Boga.
Bo Pan wysłuchuje biednych i swoimi więźniami nie gardzi.
Niechaj Go chwalą niebiosa i ziemia,
morza i wszystko, co w nich żyje.

Moje SŁOWO na DZIŚ Jednak nie z tego się cieszcie, że duchy się wam poddają, lecz cieszcie się, że wasze imiona zapisane są w niebie. Amen

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz