z mojego DZIŚ,
czasem, gdy bolą warto
zapomnieć.
Rozraduję się chwilą,
spotkaniem
i aktywnością.
Zawiążę w supły,
moje supły tam
gdzie ich miejsce.
Uwielbiam Cię Panie
ciszą serca,
czasem, gdy milczy
pozwalam.
Szczęśliwy człowiek, który nie idzie za radą występnych,
nie wchodzi na drogę grzeszników
i nie zasiada w gronie szyderców,
lecz w Prawie Pańskim upodobał sobie
i rozmyśla nad nim dniem i nocą.
On jest jak drzewo zasadzone nad płynącą wodą,
które wydaje owoc w swoim czasie.
Liście jego nie więdną,
a wszystko, co czyni, jest udane.
Moje SŁOWO na DZIŚ miejcie sól w sobie i zachowujcie pokój między sobą".Amen
Moje ZADANIE na DZIŚ prosić Pana o pokój serca.
Słowa bardzo radykalne.Wzywają do poważnego potraktowania rzeczywistości grzechu,do zrozumienia,że grzech zawsze szkodzi bliżnim i nam samym.Pan ostrzega:nie jesteś samowystarczalny,nie daj się uwieść żądzom,nie ulegaj zachciankom setca,nie bąďz zuchwały że zgrzeszyłeś i nic ci się nie stało,nie dodawaj grzechu do grzechu,nie zwlekaj ze spowiedzią.A nawet radzi:poobcinaj ręce,nogi,wydłub oko,jeśli wiodą cię do upadku.To mocne,taka jest waga grzechu!Panie,daję się posolić,nawet ogniem by uchronić się od zepsucia,chcę mieć sól w sobie,czyli zachować smak Twojego Słowa,smak Ewangelii ,chcę poddawać się logice Dobrej Nowiny,przyniesionej przez Ciebie dla nas.Chcę mieć sól w sobie,czyli wyzwalać się od grzechu.W Tobie jest moja nadzieja,bo jesteś moim zbawieniem,Panie!.
OdpowiedzUsuń