środa, 17 czerwca 2020

18 czerwca 2020

Witaj, otulę Panie swoje zwątpienia
wiarą, w TO, że JESTEŚ,
przygarnę swoje pomysły
Twoją Wolą,
napełnię swoje wnętrze
Twoją OBECNOŚCIĄ,
zapieczętuję swoje upadki,
Twoim Miłosierdziem,
wyrzeźbię swój czas,
Twoją wiecznością
....wystarczy BYŚ BYŁ
nic więcej.
By Twoja Miłość
dotknęła moje światy.
Niech przyjdzie Twoje królestwo,
niech Twoja Wola się spełnia
na ziemi,
tak jak w niebie.

Uwielbiam Cię Panie
ochroną, pancerzem,
parawanem,
otuliną,
futerałem,
pieczą,
osłoną,
azylem
i przystanią
w których skrywasz mnie
przed złem.

Pan króluje, wesel się, ziemio,
radujcie się, liczne wyspy!
Obłok i ciemność wokół Niego,
prawo i sprawiedliwość podstawą Jego tronu.

Przed Jego obliczem idzie ogień
i dokoła pożera Jego nieprzyjaciół.
Jego błyskawice wszechświat rozświetlają,
a ziemia drży na ten widok.

Góry jak wosk topnieją przed obliczem Pana,
przed obliczem Władcy całej ziemi.
Jego sprawiedliwość rozgłaszają niebiosa
i wszystkie ludy widzą Jego chwałę.

Niech zawstydzą się wszyscy,
którzy czczą posągi
i chlubią się bożkami.
Niech wszystkie bóstwa
hołd Mu oddają.
Moje SŁOWO na DZIŚ Ojcze nasz, który jesteś w niebie, niech się święci Twoje imię! Amen

Moje ZADANIE na DZIŚ ukryć się w objęciach Pana na modlitwie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz