Witaj, w moim sercu
postawię tamę
i zbuduję wielkie zlewisko.
Niech gromadzi się wdzięczność
i podnosi poziom mojego
dziękczynienia.
Niech mój wzrok
nie omija niczego
czym zostałam obdarowana.
Niech moje serce będzie
zawsze wrażliwe i wdzięczne.
Niech zauważa, dostrzega,
rozpoznaje
i nazywa dary i prezenty
z nieba.
Uwielbiam Cię Panie
czerwcowym światem,
który pachnie
truskawkami,
piwoniami,
wakacjami,
beztroską
i wolnością.
Bądź ze mną w każdym czasie.
Raduje się me serce w Panu,
moc moja dzięki Panu się wznosi,
rozwarły się me usta na wrogów moich,
gdyż cieszyć się mogę Twoją pomocą.
Łuk mocarzy się łamie,
a słabi przepasują się mocą.
Za chleb najmują się syci, a głodni odpoczywają,
niepłodna rodzi siedmioro, a więdnie bogata w dzieci.
To Pan daje śmierć i życie,
w grób wtrąca i zeń wywodzi.
Pan uboży i wzbogaca,
poniża i wywyższa.
Z pyłu podnosi biedaka,
z barłogu dźwiga nędzarza,
by go wśród możnych posadzić,
by dać mu stolicę chwały.
Moje SŁOWO na DZIŚ A Matka Jego chowała wiernie wszystkie te wspomnienia w swym sercu. Amen.
Moje ZADANIE na DZIŚ być uważną i wdzięczną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz