Witaj, zanim otworzę drzwi,
by przywitać świat,
otwieram serce, by przyjąć Pana.
Chcę wyryć w sercu Prawo Twoje Boże,
by w jego blasku
moja mowa była zawsze tak-tak, nie- nie,
i nie chwiały się moje kroki.
Uwielbiam Cę Panie
w pewnych krokach zdobywców szczytów,
i na moich górskich szlakach.
Uwielbiam Cię Panie na moich ośmiotysięcznikach.
Uwielbiam wysoko, daleko
i blisko, opodal.
Uwielbiam Cię Panie na mojej drodze.
Proszę, asekuruj mnie Panie w życiu,
podtrzymuj, ochraniaj,
daj zdobywać to, co mam do zdobycia.
Zbawienie sprawiedliwych pochodzi od Pana,
On ich ucieczką w czasie utrapienia.
Pan ich wspomaga i wyzwala,
wybawia od występnych i zachowuje,
On bowiem jest ich ucieczką.
Moje SŁOWO na DZIŚ Powierz Panu swą drogę, zaufaj Mu, a On sam będzie działał. Amen
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz