Witaj, prószy bielą mój świat.
Spadają z nieba śniegu okruszynki.
Rosną czapy, zaspy i bałwany.
Rośnie mój zachwyt!
Uwielbiam Cię Panie
wdzięcznością ludzkich serc za
miłość, wiarę i nadzieję.
Uwielbiam Cię Panie
na szczytach i w dolinach,
uwielbiam wspinaczką i postojami.
Uwielbiam Cię Panie
pełnią i brakami.
Uwielbiam w marzeniach,
tęsknotach i spełnieniach.
Szczęśliwi, którzy strzegą przykazań
i sprawiedliwie postępują w każdym czasie.
Pamiętaj o nas, Panie,
gdyż upodobałeś sobie w Twym ludzie,
przyjdź nam z pomocą.
Moje SŁOWO na DZIŚ Przyjmijcie w duchu łagodności zaszczepione w was słowo, które ma moc zbawić dusze wasze. Amen
Jeśli czyjeś serce płonie MIŁOŚCIĄ BOGA...
jest jak rozgrzana płyta pieca.
Każda ziemska miłość siebie, bliźnich...
"miłość"do rzeczy, miejsc..
jest jak kropla wody,
która dotykając płyty natychmiast paruje.
Jeśli kocha się Boga Miłością gorącą...
inne miłości są jak para...
gdzieś obok...
schodzą na drugi plan...
nie przysłaniają...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz