jak pierwsze spojrzenie,
jak koronka na brzegu obrusa.
Zanurz się, dotknij i zachwyć!
Chwycę DZIŚ na początku
za piękno pierwszej chwili,
za ciszę budzącego się dnia,
za spokój nieboskłonu.
Rozścielę wdzięczność,
jak jedwabny dywan,
by pewnie i szczęśliwie
stąpał po niej mój dzień,
nowy dzień.
Uwielbiam Cię Panie
Ciszą wszystkich cisz,
Sensem wszystkich sensów,
i miłością Miłości.
Zmiłuj się nade mną, Boże, w łaskawości swojej,
w ogromie swej litości zgładź moją nieprawość.
Obmyj mnie zupełnie z mojej winy
i oczyść mnie z grzechu mojego.
Ofiarą bowiem Ty się nie radujesz,
a całopalenia, choćbym dał, nie przyjmiesz.
Boże, moją ofiarą jest duch skruszony,
pokornym i skruszonym sercem Ty, Boże, nie gardzisz.
Panie, okaż Syjonowi łaskę w Twej dobroci,
odbuduj mury Jeruzalem.
Wtedy przyjmiesz prawe ofiary,
dary i całopalenia.
Moje SŁOWO na DZIŚ Dlatego ciosałem cię przez proroków, słowami ust mych pouczałem, a Prawo moje zabłysło jak światło. Miłości pragnę, nie krwawej ofiary, poznania Boga bardziej niż całopaleń".Amen
Moje ZADANIE na DZIŚ wkładać miłość między chwile dnia. Pan pragnie Miłości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz