Wpuszczę Jezusa

Witaj, mój pracowity tydzień chce zamknąć za sobą pamięć o pracy, o zawodowych obowiązkach, bo? Bo przyszedł czas, aby otworzyć szerzej drzwi dla rodziny. Wejdą tu cicho porządek i troska, obecność i czas, zrozumienie i Miłość. Miłość? Tak Miłość...ona wejdzie na końcu i zaleje sobą wszystkie niedomknięte sprawy, niedokończone zadania...bo? Bo Miłość jest cierpliwa....Rozdawaj miłość spakowaną w pudełkach razem ze zrozumieniem, akceptacją, ciepłem, uśmiechem... Rozdawaj nie oczekując nic w zamian. Bo Miłość jest bezinteresowna i bezwarunkowa. Rozdawaj miłość szczodrze i serdecznie. Bo Miłość jest dobra i uprzejma. Moje Słowo na jutrzejsze DZIŚ Gdy Jezus siedział w jego domu przy stole, wielu celników i grzeszników siedziało razem z Jezusem i Jego uczniami. Było bowiem wielu, którzy szli za Nim. Wpuszczę Jezusa do mojego domu, zasiądę z Nim przy stole. W domownikach, w gościach przyjmę Ciebie Panie. A TY: napełnisz mnie radością Twojej obecności. Amen