Witaj, jest zimowy, piękny czas. Widzę ośnieżone dachy domów, oprószone choinki, drzewa i śniegowe dróżki. Wąskie i szerokie, białe przejścia ułatwiające marsz po sypkim śniegu przypominają mi o mojej wędrówce. Moje życie to przecież takie wydeptywanie swojej drogi...drogi do nieba. Od kilku dni, kilku tygodni, kilku miesięcy idziemy razem...więc droga obok mnie... jest coraz szersza. Ufam, że z każdym dniem Miłość Pana prowadzi mnie, prowadzi Ciebie, prowadzi nas ku PEŁNI. Zbliżamy się do Boga. Czy długo jeszcze przyjdzie nam iść? W jutrzejsze DZIŚ będę rozważać Słowo: On chrzcić was będzie Duchem Świętym i ogniem. Otworzę się na Ducha Świętego, który jest Bożym Duchem Miłości i zawołam przyjdź. A On przyjdzie i ochrzci mnie Duchem Świętym i ogniem. I już nic nie będzie takie samo. Nie wierzysz? Zaproś Ducha Świętego w Twoją codzienność. Amen
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz