Abba, naucz mnie proszę
szukać Cię
i znajdować,
słuchać z zapartym tchem
i chodzić w Twojej Obecności.
Bądź mi proszę Skałą Schronienia
i Twierdzą Warowną.
I Bądź!
Bo wystarczy
jak JESTEŚ.
Uczyń we mnie
choćby mały skrawek nieba.
Stwarzaj proszę
to doskonałe
miejsce komunii
Trzech Boskich Osób,
by w moim sercu trwała
wieczysta adoracja.
Uwielbiam Cię Panie
rzędem ogołoconych drzew
i trawą, która wypatruje wiosny.
Uwielbiam Cię Panie
majestatem i cyklicznością
pór roku.
Uwielbiam Cię Panie
światem stworzonym,
który swoim pięknem,
harmonią, istotą
i sensem oddaje
Ci chwałę.
Boże w Tobie
jest zbawienie moje,
Tyś skałą mojej mocy
i moją ucieczką
w każdej potrzebie,
dlatego wołam do Ciebie
za Okruszkiem i Emmą,
Ewartem, Agnieszką i Janinką,
Ksawerym, Dominiką, Anną,
rodziną Wery, Adasia, Maksia, Ali, Oli, Joli,
Beniem, Elą, Barbarą, Irkiem, Lenką, Marysią,
Olafem Mają, Dorotą, Witem,
Bliskimi Kornela,
Iloną, Patrykiem, Dawidem,
Kamilem, Jadwigą i Czesławem.
Więcej się cieszę z drogi wskazanej przez Twe napomnienia
niż z wszelkiego bogactwa.
Bo Twoje napomnienia są moją rozkoszą,
moimi doradcami Twoje ustawy.
Prawo ust Twoich jest dla mnie lepsze
niż tysiące sztuk złota i srebra.
Jak słodka jest Twoja mowa dla mego podniebienia,
ponad miód słodsza dla ust moich.
Napomnienia Twoje są moim dziedzictwem na wieki,
bo są radością mojego serca.
Zaczerpnę powietrza otwartymi ustami,
bo pragnę Twoich przykazań.
Moje SŁOWO na DZIŚ , cały lud bowiem słuchał Go z zapartym tchem. Amen
Moje ZADANIE na DZIŚ szukać światła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz