Abba, jesteś Moim Przewodnikiem,
dajesz zanim poproszę,
pocieszasz zanim westchnę,
podtrzymujesz zanim zawołam,
tulisz zanim zapragnę,
towarzysz zanim zauważę,
dziękuję.
Wielbię Twój Majestat Panie.
Uwielbiam Cię Panie
na ścieżkach mojego życia
w listopadowe dni zadumy.
Uwielbiam w dni pełne chłodu,
uwielbiam w dni pochmurne,
mokre, szare i wietrzne.
Uwielbiam w dni pełne nadziei
na spotkanie w Domu Naszego Ojca.
Panie proszę
prostuj w DZIŚ ścieżki
Okruszka i Emmy,
Ewarta, Agnieszki i Janinki
Ksawerego, Dominiki, Anny,
rodziny Wery, Adasia, Maksia, Ali, Oli, Joli,
Benia, Eli, Barbary, Irka, Wiktorii, Marysi,
Olafa, Mai, Doroty, Wita,
Bliskich Kornela,
Ilony, Patryka, Dawida,
Kamila, Jadwigi i Adriana.
Bóg jest dla nas ucieczką i siłą:
najpewniejszą pomocą w trudnościach.
Przeto nie będziemy się bali, choćby zatrzęsła się ziemia
i góry spadły w otchłań morza.
Nurty rzeki rozweselają miasto Boże,
najświętszy przybytek Najwyższego.
Bóg jest w Jego wnętrzu, więc się nie zachwieje,
Bóg je wspomoże o świcie.
Pan Zastępów jest z nami,
Bóg Jakuba jest naszą obroną.
Przyjdźcie, zobaczcie dzieła Pana,
zdumiewające dzieła, których dokonał na ziemi.
Moje SŁOWO na DZIŚ Czyż nie wiecie, żeście świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w was. Amen
Moje ZADANIE na DZIŚ kontemplować Boga w stworzeniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz