poniedziałek, 4 listopada 2024
Jestem kochana przez Boga
Witaj, jakże wymowne są Słowa Pana w ciemności mojego poranka: Pan moim światłem. Rano, gdy ciemność rozsiada się wokół, niczego nie potrzebuję bardziej niż światła. Zapalam lampę i trwam na modlitwie, a Pan wlewa w moje serce pokój, ciszę, blask. Pozwala mi przyjmować Słowo i sprawia, że rozumiem, którą część wybrał dla mnie. Dziś przemówił słowami: A gdy ją znajdzie, bierze z radością na ramiona i wraca do domu; sprasza przyjaciół i sąsiadów i mówi im: Cieszcie się ze mną, bo znalazłem owcę, która mi zginęła. Być zagubionym malutkim szkrabem, małym ptaszkiem, owieczką, kociakiem, MALUCHEM, którego Pan bierze z RADOŚCIĄ na ramiona i wraca z nim do domu ciesząc się tak bardzo, ze urządza gościnę. Nawet jeśli dziś nie masz innych powodów do radości, bo jesień, bo choroba, bo praca, bo zranienia, bo tęsknota. ROZRADUJ SIĘ. Pan bierze z radością Twoją kruchą, może zalękniona duszę na ramiona i niesie Cię do swojego domu. Gdybyś kontemplowała tylko te słowa do końca Twoich dni, zrozumiałabyś jak BÓG mocno kocha, jak mocno kocha Ciebie. Siedzisz na ramionach Pana, bezpieczna, bliska, ważna, potrzebna, więc zeskocz na chwilkę dziś z Jego ramion i zanieś tę prawdę światu. Jestem kochana przez Boga. Ta jedna myśl wystarczy byś zaniosła w Twoje dziś BLASK życzliwości, zrozumienia, wybaczenia, cierpliwości, nadziei, pocieszenia. BĄDŹ Światłem. Amen
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz