piątek, 17 kwietnia 2020

17 kwietnia 2020

Witaj, Pan przyszedł w darze obfitości,
bo, gdy ranek zaświtał,
Jezus stanął na brzegu DZIŚ.
Zarzucę sieć jak uczniowie,
zarzucę...
a potem z powodu MNÓSTWA
nie będę mogła jej wyciągnąć.
Pomimo tak wielkiej ilości,
moja sieć się nie rozerwie.

Wszystko czym obdarzy mnie Pan,
będzie skrojone na moją miarę,
dopasuje się do moich potrzeb,
wypełni mój świat po brzegi,
nasyci, zaspokoi, ucieszy...

Rozpoznam, że to Pan
jest darczyńcą?

Uwielbiam Cię Panie w ludziach
nasyconych i zachłannych,
szczodrych i skąpych,
biednych i ubogich,
wdzięcznych i roszczeniowych.
Przyjdź proszę Panie do nas
i daj się rozpoznać.

Dziękujcie Panu, bo jest dobry,
bo Jego łaska trwa na wieki.
Niech bojący się Pana głoszą:
"Jego łaska na wieki".

Kamień odrzucony przez budujących
stał się kamieniem węgielnym.
Stało się to przez Pana
i cudem jest w naszych oczach.

Oto dzień, który Pan uczynił,
radujmy się w nim i weselmy.
O Panie, Ty nas wybaw,
o Panie, daj nam pomyślność.

Moje SŁOWO na DZIŚ A pomimo tak wielkiej ilości, sieć się nie rozerwała. Amen

Moje ZADANIE dziękować za obfitość darów w DZIŚ.

Dziękuję Jezu...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz