List o poranku

Piszę do Ciebie rano, kiedy świat jeszcze śpi.
Kiedy czas płynie wolno, a myśli stoją w szeregu
i dają się kierować tam, gdzie je chcę zaprowadzić, 

a nie tam, gdzie je świat woła krzykiem, hałasem,
pośpiechem, zleceniami, zadaniami, reklamą
 i …

oj długa ta moja lista.

Widzisz, 

w biegu wszystko smakuje inaczej…
nie ma bliskości jest znajomość mijana na ulicy,
nie ma kawy jest napój wypijany w pośpiechu,
nie ma podróży są krajobrazy za szybą,
nie ma rozmowy jest potok słów wyrzucany naprędce,
nie ma obiadu jest posiłek zaspokajający głód,
nie ma piękna jest czystość polerowana bezmyślnie…
więc zatrzymaj się… i smakuj.

Wstał Twój NOWY BŁOGOSŁAWIONY DZIEŃ.

Może gdybyśmy tak nie pędzili zauważylibyśmy, że każdy dzień to unikat, jedyny na całe życie egzemplarz.
Nic do Ciebie z niego nie powróci takie samo… nawet Ty będziesz inny… starszy, mądrzejszy, lepszy, bardziej czuły, delikatny, wrażliwszy....?
Wstaje Twój nowy, dobry dzień...

A ja modlę się za siebie, za Ciebie, za nas.

Modlę się o wolną, bezpieczną jazdę w naszym dziś, o spacer, o rozmowy, o wspólne posiłki, o smakowanie Bożych darów.

Pan jest blisko zatrzymaj się, zwolnij, rozglądnij, zatęsknij a przyjdzie bo....Pan jest blisko ludzi skruszonych w sercu, ocala upadłych na duchu. Pan odkupi dusze sług swoich, nie zazna kary, kto się doń ucieka. Amen.